Wózki z Kuźni - Sułkowice

         Mimo iż sprawdzonych informacji na temat produkcji wózków w sułkowickiej "Kuźni" na chwilę obecną zebrałem niepomiernie mniej niż o Sumach z Krakowa to zdecydowałem się jednak umieścić tu to co jest wychodząc z założenia, że i to może się komuś okazać pomocne.

         Jak wspomniałem przy wózkach krakowskich, historia wózków kuźnickich rozpoczyna się wraz z z przejściem do tej spółdzielni Jana Kutyby w roku 1960. W tym samym czasie zakończyła sie produkcja wózków w spółdzielni "Metalowiec". Razem z Kutybą prawdopodobnie zmienił chlebodawcę także konstruktor, który w "Metalowcu" kontynuował dzieło po odejściu inż. Janusza Borka. Źródła, niejednoznacznie jednak, wskazują na inż. Ryszarda Kucińskiego.
Nie może być bowiem przypadkiem, iż ostatnie prototypy wózków wykonane w Metalowcu poczynając od Żuka, mimo podwozia, błotnika i "zmijowatego" uchwytu z lampką w środku wziętych z Suma, w samej gondoli miały szereg cech wspólnych, bardzo zbliżających je do poźniejszych produktów Kuźni. Trzeba także zauważyć, że pierwszy prototyp Trampa powstały w Metalowcu miał inny błotnik i uchwyt, a to że w takim kształcie nie byl produkowany to efekt unifikacji produkcji. Ostatnie zaś egzemplarze wystawowe zaprezentowane na Targach Poznańskich w 1959r. przez sp-nię Metalowiec nie miały już kół z WFM ale nowe, z bezbębnową piastą, podobną do tej jaką zastosowano w wózkach z Kuźni.
Wystarczy rzut oka na rysunki z dokumentacji Trampa i wózka K-4 z Sułkowic by stwierdzić podobieństwa pomysłu i konstrukcji.


Jak więc już wspomniałem, produkcja wózków w spółdzielni Kuźnia rozpoczyna się od Trampa. Latem 1960r. opracowana została od nowa dokumentacja produkcyjna i prawdopodobnie przed koncem roku uruchomiona produkcja. Zdjęcie obok przedstawia "kuźnicki" prototyp Trampa w trakcie prób, przeprowadzanych równocześnie z widocznym w tle prototypem przyczepy campingowej, w której projekt również zaangażowani byli panowie Kutyba i Kuciński.
W konstrukcji Trampa wprowadzono pewne zmiany względem produkowanych w "Metalowcu", głownie dotyczących podwozia. Zmieniony został sposob wykonania wahacza a także sposób mocowania do motocykla. W przeciwieństwie do wózków z "Metalowca" - z defnicji przynajmniej uniwersalnych, kosze z "Kuźni" konsekwentnie były dedykowane dla Junaka i jak się zdaje wzorowano się tu na mocowaniach przyczep produkowanych już w tym czasie w SFM. Pojawiły się dolne zaczepy przystosowane do przegubów kulowych przyspawane na stałe do ramy.
Wszelako identyfikacja Trampów wciąż jest problematyczna - nie ma absolutnej pewności co do tego czy wszystkie Trampy wyprodukowane w "Metalowcu" miały wszystkie cechy charakterystyczne dla koszy tej spółdzielni podobnie jak nie ma pewności czy w Trampach z "Kuźni" stosowano wszystkie przewidziane zmiany. Innymi słowy: nie można wykluczyć, że pierwsze Trampy wyprodukowane w Kuźni mogły być prawie identyczne z ostatnimi Trampami z Metalowca.

Jesli wierzyć publikacjom tyg. "Motor", wyprodukowano w Sułkowicach 150 szt. wózkow K-1 Tramp po czym produkcję wstrzymano z powodu jakoby braku zainteresowania "monopolisty detalicznego" - "Motozbytu". Zimą 1960/61 opracowywane były natomiast konstrukcje kolejnych modeli wózków, które zaprezentowano wiosną 1961r.

Na fotografii widać "brakujące ogniwo" w produkcji kuźnickiej - wózek K-2 o nazwie "Miki" (którego jedyny jak dotąd znany wizerunek zawdzięczamy niestrudzonemu poszukiwaczowi Jeremiemu:). O tej konstrukcji niestety nic więcej nie wiadomo, prócz tego, ze najprawdopodobniej nie zyskała powszechnego aplauzu z racji ograniczonego wymiarami zastosowania. No i wciąż nie wiadomo nic bliższego o modelu K-3 nazwanego "Sona", który został pokazany przy tej samej okazji...
Konsekwentnie do koncepcji przyjętej w Kuźni wózki były dedykowane dla konkretnych modeli motocykli: K-2 dla Jawy 175, K-3 dla Jawy 250 i Pannonii.

Kolejnym zaprezentowanym modelem był Tramp K-4 przeznaczony dla Junaka - jak wspomniałem, silnie spokrewniony konstrukcyjnie z Trampem powstałym w "Metalowcu". Na tym samym z grubsza rzecz biorąc podwoziu - pochodnym od konstrukcji inż. Borka, postawiono gondolę powstałą z zastąpienia cześci wykroju gondoli Trampa bagażnikiem nadając jej tym samym kształt bardziej "typowy". Ramę od pierwowzoru różnią prócz zmienionego wahacza i mocowań miejsca giecia i łączenia rur.
Wózki z Kuźni były wyposażane w dermową opończę osłaniającą wykrój gondoli, szyba w K-4 była składana.
Gondola całkowicie blaszana miała podobnie jak Sum wzmocnienie podłogi w postaci przykręcanej wewnątrz ramy pomocniczej z kątowników stalowych.

Jedne z nielicznych
ocalałych rysunków
z dokumentacji K-4

Prototyp K-4

Prototyp K-4

Podwozie K-4 w całej okazałości



         Kolejnym wcieleniem tej konstrukcji był wózek Tramp K-5. Od poprzednika różnił się na pozór niewiele, jednak zmiany były dość głębokie. W samej gondoli prócz dodania podłokietników na rurowych wspornikach (w K-4 podłokietników nie było wcale) dodano także wzmocnienia w postaci dwu rurowych pałąków przed i za wykrojem oraz dokręcenia z zewnątrz dwu solidnych kątowników wzdłuż podłogi. Zapewne musiało zaistnieć jakieś uzasadnienie dla tych wzmocnień, aczkolwiek zachowane egzemplarze K-4 nie sprawiają wrażenia, by zamierzały pęknąć na pół.
Istotnym przeobrażeniom uległa rama wózka. Także i tu nasuwa sie myśl o inspiracji rozwiązaniami stosowanymi w Szczecinie. Tylny dolny zaczep mocujący już nie jest przyspawany lecz przykręcany do belki ramy klamrami podobnie jak w WB. Sama zaś rama została znacznie uproszczona technologicznie: składa się z dwu wygiętych w kształt L rur związanych ze sobą przy pomocy łączników. Gondola znów jak w Trampie wsparta byla na trzech sprężynach (w K-4 na dwóch)


Rama K-5

Widoczne jak na dłoni: rama pomocnicza, pałąki wzmacniające,
po podłużnicach z kątownika pozostał jeno ślad

Wszystkie wózki produkowane w Kuźni wyposażane były w koła z bezbębnową piastą wytwarzaną we własnym zakresie, lożyskowaną na łożyskach kulkowych. Oś koła miała średnicę 17mm z gwintem M16 na końcu.
Dosyć intrygującą i nierozwiązaną jak dotąd jednoznacznie zagadką jest jakie oświetlenie przewidzieli dla wózków kuźnickich konstruktorzy i jakie było ostatecznie stosowane w wytworni, trudno bowiem uwierzyć, by dopuszczono je do sprzedaży bez obowiązkowego wyposażenia a takim było już wówczas światło pozycyjne przednie i tylne. Zachowane resztki dokumentacji traktują tę sprawę ledwie symbolicznie zaś oryginalne zdjęcia również nie dają odpowiedzi - choć na jednym zdjęciu prototyp ma zamontowaną lampkę... jaka zupełnym przypadkiem zachowała się w moich zbiorach i rzeczywiście pochodzi z owych czasów: plastykowa, produkcji rzemieślniczej, trudno nawet powiedzieć czy przeznaczona była stricte dla koszy motocyklowych. "Rakietowy" kształt tej lampki wynikał z fascynacji świata sprawami kosmicznymi - po locie czlowieka w kosmos, co znalazło odzwierciedlenie w modzie na "kosmiczne motywy" w najróżniejszych wyrobach codziennego i niecodziennego użytku:). W zachowanych do dziś wózkach można spotkać niemal wszystkie rodzaje oświetlenia, jakie dały się zamontować jednak zagadka pozostaje nierozwiązana.


Piasta koła "kuźnickiego"

Lampka jaką widać na zdjęciu prototypu K-4

         O ilościach wyprodukowanych w Kuźni wózków poszczególnych modeli brak wiadomości, można jedynie domniemywać, że Trampów wykonano bardzo niewiele - najczęściej spotykane są egzemplarze pochodzące z Metalowca, modeli K-2 i K-3 prawdopodobnie w ogóle nie produkowano zaś względem K-4 istnieje tylko niesprawdzona informacja o 700 sztukach. Brak jakichkolwiek danych o wielkości produkcji modelu K-5 a także o dacie zakończenia produkcji wózków w Kuźni.

               

Copyright © Jacot - junakriders.pl  Stats4U - Liczniki, statystyki na żywo i nie tylko!